piosenki MLP ♥

Translate/Tłumacz

poniedziałek, 31 marca 2014

gazetka mlp

hej -.-

jestem tak wkurzona, że mi sie nawet nie chce pisać -.- najpierw godzine czasu robiłam dwa nagrania, bo sie aparat ciągle wyłączał, a teraz nagranie się nie wstawia -.- super .
opisze ją następnym razem. tak samo jak następnym razem opisze figurke z saszetki -.- o Celestii teszzz napisze -.- a teraz żegnam. ide na fb -.-------------

czwartek, 27 marca 2014

o Celestii słowa dwa cz. 1

celestia - co o niej wgl wiemy???

Po pierwsze - jej imię.
Jak większość z resztą w tym serialu, musi ono mieć jakikolwiek związek ze specjalnym talentem, pracą bądź obowiązkami. Samo “Celestia” pochodzi od słowa “celestial” odnoszącego się do łacińskiego “caelum”, co znaczy “niebo”.












Po drugie - rodzina

O jej rodzinie wiemy na razie tyle, iż posiada młodszą siostrę Lunę, kuzynkę Cadence i siostrzeńca Blueblooda.  Nic nie wiemy o jej rodzicach. szkoda :(
..ejeje mam hipoteze: jej matką było słońce xd














Po trzecie - wiek

ojej... coż... nasza wspaniała, niezwyciężona wysokość Ksężniczka Celestia ma... tak, ma ponad 1000 lat.
Jak dobrze wiecie, Lunę wygnała na 1 000 lat na księżyc, a w pierwszym odcinku Luna odsiedziała swoją karę. Dodajmy jeszcze dorastanie, długie lata rządzy Ceelesti i Luny przed rozpoczęciem panowania nad Equestrią, Jak 'dawno temu' pokonały króla Sombrę... widzicie, ile lat trzeba dodać?
+długie tygodnie w trakcie sezonów. W jednym z odcinków, w tym kiedy Twilight dostaję szału bo od tygodnia nie pisała do księżniczki, a powinna? Z tego wynikało, że pisała co tydzień... kurdeeeee ale ta strauszka się trzyma! Przecież ona ma już z 2 000lat!!! 2  0 0 0 l a t










po czwarte - znaczek

na pewno oglądaliście, filmik, w którym Luna dostaje swój cutie mark, bo wznoisła księżyc.  tak też było z Cel i słońcem

po piąte - zamieszkanie












obecnie mieszka w Canterlocie, czyli takiej kucykowej stolicy Equestrii. Dokładnie gdzie? Na tej wysokiej i stromej górze, gdzie jest wodospad. xd tzn, nie na górze... na górze znajduje się ten ogromny pałac.
znów powróćmy do odcinka. Pamiętacie Wielką Galę? w pewnym momencie widać z oddali malutki pałacyk tego durnia Blueblooda a z tyłu pałac moelstii celestii.
Kiedyś mieszkała w Ponyville. Myślę, że było ona dawną stolicą Equestrii. W tym miasteczku odbywa się wiele ważnych  świąt i ceremonii, jak Ceremonia Wzejścia Słońca. Stary zamek też pamiętacie.. hehe

Nom,,,, to tyle w 2 cz. napiszę bardziej domysły.. chociaż tu też nie było samej prawdy. Trudno. napiszę jeszcze raz o Trollestii Celestii. i o Discordzie. co prawda był artykuł, ale bez informacji żadnych xdd














papapapapapapa ;*

jednorożce

co to jest??? xd

Jednorożec – stworzenie fantastyczne, występujące w mitach i legendach, posiadające jeden róg pośrodku czoła. Najwcześniej opisane przez Ktezjasza w V-IV w. p.n.e.; Pliniusz Starszy dodał mu jeszcze łeb jelenia, stopy słonia i ogon lwa. W średniowieczu przedstawiano go z głową i korpusem białego (rzadziej czerwono-czarnego) konia, dodając niekiedy nogi jelenia i lwi ogon. Jednorożca uważano za jedyne zwierzę mające odwagę atakować słonia, posiadające tak ostre kopyta, że jedno ich uderzenie rozcina słoniowi brzuch[1].
W średniowieczu wizerunek dziewicy z jednorożcem na kolanach był częstym motywem sztuki chrześcijańskiej jako symbol Najświętszej Marii Panny, a sam jednorożec symbolizował Chrystusa. Wierzono również, że róg tego stworzenia ma magiczną moc oczyszczania wszystkiego, czego dotknie, i jest panaceum na wszelkie trucizny. W sztuce średniowiecznej i renesansowej był symbolem czystości i niewinności.
Jednorożca identyfikowano m.in. z nosorożcem, oryksem, elandem i kudu. Do grona możliwych pierwowzorów często zalicza się także wymarłe elasmoterium.

Dla nas, są to po prostu konie, posiadające magiczny róg. Charakteryzują się swoimi niezwykłymi mocami. <33 ach.. prawda, że super?
ja osobiście wolałabym być pegazem, jak już napisałam. Wolę latać, byc wolną, mieć skrzydła... *.* niż.. mieć moc. chociaż..echhhhh to też jest taaakie super. z drugiej strony siedziałabym tylko na tyłku i czary mary zrób herbate i ją przynieś... hokus pokus sprzątnij pokój... xd

ale.. będąc jednorożcem, mogłabym, tak jak Twilight wyczarować skrzydła lub chodzić po chmurach.. :/
hm... nie.. to już bym była alikornem.. omgggg ja już się gubię!!!
magiczna moc czy skrzydła? wybieram skrzydła!!! a wy? piszcie kicie ^^

jednorożec z życia wzięty:


<--- To jest mama naszej kochanej Twilight <3 ...a w tle jej tata


<--- i nasza Rarity. pięknie wygląda, co nie? ;)











KONIEC ♥♥♥

środa, 26 marca 2014

Wasza chwila!

Wasze zadanie naaaa dzisiajjj too:: Napiszcie w komentarzach pomysły na posty! Z pewnością zostaną wykorzystNe.. Chyba ze będą serio beznadziejne xdd [[pilne]]

A tak poza tym możecie.. Jeśli chcecie oczywiście.. Napisać opowiadanie mlp na obojętnie jaki temat! Ciekawa jestę c y i co wymyślicie! Wysyłajcie historyjki na meila!!!

sobota, 22 marca 2014

Ask.fm

Reaktywaaacja mojego kucowego askaa! Yay:* wpadać i pytania zadawać! Mój profilek---> ★pegasis★ @pegasisters
(Link w opisie opis na profilu:*) to samo tyczy sie mojego osobistszego konta xdf

piątek, 21 marca 2014

pegazy *.*

ach... zawsze marzyłam, by latać... wolę szybować po błękitnej przestrzeni, mieć pełno swobody, czuć się tak wolną od codzienności i z uśmiechem na twarzy obserwować innych niż czarować (zrobię chyba jakiś oddzielny artykuł )
jak byłam mała, wierzyłam, że chodzenie po chmurach jest zupełnie możliwe. a nikt po nich nigdy nie chodziła tylko dlatego bo były bardzooo wysoko..

definicja słowa pegaz:
pegaz--> w mitologii greckiej skrzydlaty koń zrodzony z krwi Meduzy, która trysnęła, gdy Perseusz odciął jej głowę.
Pegaz zamieszkiwał okolice źródła Pirene na Akrokoryncie. Odnalazł go tam Bellerofont, który przy użyciu złotego wędzidła, otrzymanego od Ateny, zdołał okiełznać rumaka. Przy jego pomocy heros pokonał Chimerę, planując następnie wznieść się na jego grzbiecie na szczyt Olimpu. W drodze na szczyt Bellerofont został jednak zrzucony z grzbietu skrzydlatego rumaka przez Zeusa. Na szczyt dotarł jedynie Pegaz. Od tego momentu służył on Zeusowi, który po śmierci przeniósł go na nieboskłon tworząc gwiazdozbiór Pegaza.
Uderzenie kopyta tego konia miało otworzyć na górze Helikon, jednej z siedzib muz źródło Hippokrene. Stanowi on symbol natchnienia poetyckiego i plastycznego. Obecnie wizerunek Pegaza używany jest jako logo wielu firm.

Wiele osób, a nawet większość mówi, że to jednorożce mają magiczne moce. A jednak, pegazy, chociażby te z MLP♥ też mają niecodzienne zdolności!
Potrafią chodzić po chmurach, manipulować pogodą... hę? czyż to nie magia? ;3

kilka zdjęć:


<--pegaz z życia wzięty xd
 Dash na chmurce sobie śpi ...achhh jak słodkoo ;*


i tu piękna Raindrops też na chmurce *__* ale ta się już obudziła x_x xd









Koniec :*

Fluttershy ~ film

o raaany.. dosłownie przed chwilą nie dało się tego oglądać.. a teraz.. działa! na początku owszem jest źle, ale spokojnie to minie w mgnieniu oka :)
wiem, że nie jest to jakiś dobry filmik.. nie kończy się z piosenką.. jest krótki i wgl.. no ale ej, robiłam to z sercem! z myślą o Fluttershy!
więc chyba wybaczycie te ..niedoskonałości?
:*


i jak? piszcie w komkach.. bądźcie surowi.. :D


..chyba nie działa.. prawda..?

dzień Fluttershy! ♥

Tak, to już dzisiaj... :) Wszyscy mi mówią, ze wiosna zaczęła się wczoraj, ale.. moim zdaniem dzisiaj xd.
Zresztą zobaczcie! Wczoraj było zimno pochmurno.. a tu z dnia na dzień słoneczko! i jest taaak ciepłoo teraz (15.00) jest 21°C ..w Olsztynie
więc koło południa było ok 25! mraał ale sweet^^

ja byłam dzis w szkole na żółto, a potem ...jak co piątek poszłam z przyjaciółmi na plac ;3 a wy? świętujecie to, że znacie żółtego, nieśmaiłego pegaza? movie maker powraca.. xd zobaczcie:
to.. mój drugi taki filmik w życiu..

*niestety, filmik naprawdę bardzo się zacina.. chyba go nie wstawię.. a jeśli tak, to podem.. sama nwm ... :(

środa, 19 marca 2014

Dzień Fluttershy wkrótce!

Rozumiem, że pamiętacie jeszcze nasz kucykowy kalendarz, tak? No, to dobrze. Dziś środa, a 21 w piątek! Specjalnie na te okazje zrobiłam to:

Fajne? xd hm, tak teraz myślę, że jeszcze możemy
*reprezentować klejnot harmonii Fluttershy, czyli mamy być dobrzy dla innych
*spędzać czas ze swoimi przyjaciółkami

zapomnieliście też dokończyć tego kalendarza Co z naszą piękną Rarity? czekam na terminy ;*

poniedziałek, 17 marca 2014

książki

Rainbow Dash czyta chyba tylko jedną serię Dzielna Do. Czyta już ona ją przez długi czas i jestem ciekawa jak to jest możliwe że przez kilka serii ona czyta ciągle to samo i że jej się to nie znudziło, bo chyba ta seria nie ma 100 tomów

o mnie :)

Cześć jestem tu nowa i mam na imię Tosia.  Bardzo lubię MLP i zaczęłam się nimi interesować gdy miałam 12 lat teraz mam 13 lat. Przyjaźnię się z Karoliną i to z nią rozmawiam o kucykach. Mam nadzieje że mnie polubicie :)

Maud pie

Maud Pie  — ziemski kucyk, jedna z trzech sióstr Pinkie Pie.

Wygląd
Maud Pie jak jej siostry ma płaską, ciemnofioletową grzywę i szarą sierść, a oczy ma koloru morskiego. Jej znaczek przedstawia kamień, co widać w 17:24, ale przeważnie tego nie widać, ponieważ miejsce znaczka zasłania sukienka. Oprócz tego ma fioletowy cień do powiek.

Charakter
Maud jest powolna i jedynymi rzeczami, które ją interesują są skały. Wbrew przewidywaniom pod koniec odcinka pokazuje, na co ją stać, biegnie z bardzo dużą prędkością, aby uratować swoją siostrę przed głazem i niszczy go za pomocą swoich kopyt. Jest znawczynią skał i już po powąchaniu umie określić rodzaj skały. Jej zwierzątkiem jest skała (kamień) imieniem "Boulder".

Ciekawostki - naprawdę ciekawe xd
Nigdy nie została wspominana, ani pokazana przez Pinkie Pie w odcinku "Z kronik Znaczkowej Ligi", chociaż jest jej siostrą.
Jest jedyną z sióstr Pinkie Pie, która jest pokazywana jako dorosła klacz.
Dzieli design rzęs z klaczami kryształowych kucyków.
Napisała 1000 wierszy, wszystkie o skałach.
Była jedynym źrebięciem z cieniem do powiek, ale w odcinku "Pinkie Pride" jej siostra Marble Pie też ma cień do powiek.
Pierwsze wspomnienie o niej miało miejsce w odcinku "Pinkie Pride", kiedy Pinkie oglądała swoje zdjęcie rodzinne.
Jest silnejsza od Rainbow Dash, co widć gdy rzuca kamieniem.

źródło: mlp wikia

macie linka to odcinka kto jescze nie widział :)
Maud pie LEKTOR PL

To jest dla mnie naprawdę dziwne, że kucyk, który ma taaką szaloną siostrę, jest taki... nudny. Charakter, charakterem, usposobienie usposobieniem... ale i tak jest nudna xd za nudna...Z drugiej strony, podziwiam ją za taką ogromną wiedzę o kamieniach O.o . Weźmy pod uwagę, że całe życie spędziła na farmie kamieni. Kamienie, kamienie. I kurde niech ktoś powie, że mlp jest dziwne! To.. zgodzę, się bo słowo kamień zaczyna mnie irtyować.. kamień, kamienie, skały.. yyghh. Cały odcinek o zafascynowaniu do kamieni jej.
 Dacie wiarę, że na jej szarej sierści widnieje szary znaczek, który jest szarym kamieniem? Przeważnie go jednak nie widać, nie dziwcie się czemu.



Fajnie, że Maud ma też takie swoje dobre strony, nie mówi to u miłości do siostry, ale szybkości itd. WOW 
Cytaty, które mnie rozwalają :
-Nie mówi. To sukienka.

-Nie wiem, czy zauważyłyście, ale nie okazuję mojego entuzjazmu w ten sam sposób jak robi to moja siostra.

-Tak naprawdę nie lubię słodyczy.

i wiele więcej.. ej! już wiem, co łączy Maud i Pinkie! Obie mnie rozśmieszają i czasem irytują hahha <33

Ja się dziwię, że...:
normalny kucyk nie interesuje się kamieniami, ale je je (<---ojej heh)
kucyk, który szaleńczo interesuje się kamieniami nie lubi ich jeść

dobra koniec bajj
a! moja kpnz, wkrótce ruszy z postami, jeszcze tylko sie ugadamy do końca.. (mam nadzieję, że jej chcecie bo .. no chcecie urozmaicenia, zobaczenia jak piszą inni, może więcej postów.. ale nie dlatego bo moje się znudziły, co nie? :') )




niedziela, 16 marca 2014

Rodzice Fluttershy

Tak naprwde nie wiemy nic o rodzicach Fluttershy, ale oto opwiadanie.. Myśle ze sie spodoba:) (autor podany na dole)

W czasach, gdy Equestria była pod rządami Celestii i kiedy nikt jeszcze nie pamiętał o księżniczce Lunie, życie w Państwie kucyków toczyło
się swoim zwykłym, przyjemnym rytmem. Kucyki nie miały wiele zmartwień i każdy dzień przynosił same dobre chwile. Ten całkiem harmonijny i idylliczny nastrój nie był jednak przeznaczony dla wszystkich. Nie tylko biedna Luna, zaklęta w księżycu, którym miała władać przeżywała swe nieszczęście. Był jeszcze jeden kucyk, który cierpiał równie mocno, a może i bardziej. Kucyk ten był jeszcze bardzo młody, pomimo to nie miał już swoich rodziców. Nikt nie był stanie zrozumieć czemu dotknęła go taka tragedia i niewiele się o tym mówiło w mieście. Miastem tym było Cloudsdale, kucyk zaś miał na imię – Fluttershy. Tutaj zacznie się jej historia. Straszna burza silnymi grzmotami zbudziła małą Fluttershy w środku nocy. Mała klaczka nie pamiętała co jej się śniło, ale czuła, że stało się coś strasznego. Wiedziała, że została sama w domu, dlatego uczucie to przerażało ją jeszcze bardziej. Wyskoczyła z łóżeczka, pomagając sobie trzepotem swych małych, żółtych skrzydełek. - Żółte tak samo jak skrzydła mamy – powiedziała do siebie, dodając sobie tymi słowami nieco otuchy. - Szkoda, że nie ma Cię tu teraz mamo. Tak bardzo się boję być sama. Czemu znów musieliście lecieć na zjazd tych durnych Wonderbolts’ów – dodała smutno, wbiegając do kuchni, gdzie zawsze chowały się z mamą przed burzą. Postanowiła tam poczekać. Fluttershy wiedziała, że rodzice nie chcieli zostawiać jej samej. Niania, która zawsze się nią opiekowała pod ich nieobecność rozchorowała się, a nie było przecież mowy o opuszczeniu zjazdu. Wszyscy tam na nich czekali. Byli przecież mistrzami przestworzy. Postanowili więc, że zabiorą Fluttershy ze sobą. Ona jednak bardzo nie lubiła, jak członkowie klubu zabiegają o towarzystwo jej rodziców, odbierając jej w ten sposób ich zainteresowanie. Zdecydowała więc ukryć się na strychu. Zawsze chowała się tam przed nimi, wchodząc do starej skrzyni na zabawki. Dorośli długo prosili małego pegaza by wyszedł i przestał się wygłupiać, jednak wcale to nie pomagało. W końcu dali za wygraną. Doszli do wniosku, że ojciec poleci sam, a matka dołączy do niego później, kiedy Fluttershy już zaśnie. Ich występ i tak zaplanowany był na późny wieczór. - Niestety, burza mnie zbudziła i teraz jestem sama – powiedziała znów do siebie mała, żółta pegazica. Okryła się kocykiem i przytuliła swego ukochanego, małego, pluszowego króliczka. Burza zaczęła się oddalać i grzmoty cichły z każdą chwilą. Im była dalej, tym bardziej senna robiła się mała klacz. W końcu zmęczenie wzięło górę nad strachem i zasnęła twardym snem. Gdy się obudziła, był już ranek. Usłyszała głośne stukanie do drzwi. Niewiele myśląc, pobiegła je otworzyć. Zdałą sobie wówczas sprawę, że rodzice nadal nie wrócili. Mając nadzieję że to oni, otworzyła drzwi. Za nimi nie znajdowali się jednak rodzice, lecz niewiele starsza od niej klacz o ogniście pomarańczowej grzywie, opadającej na jaskrawożółte skrzydła. - Witaj. Nazywam się Spitfire. Ty pewnie jesteś Fluttershy – powiedziała ognistogrzywa, spoglądając na nią smutnym wzrokiem. - Tak, a Ty jesteś największą fanką mamusi. Gdzie mamusia i tatuś. Mówili, że gdy się zbudzę będą już w domu. Obiecali mi ! – spytała już lekko przerażona Fluttershy. - Zaraz do tego dojdziemy. Teraz zabiorę Cię na śniadanie, a potem odwiedzimy Twoją nianię – odrzekła Spitfire smutnym głosem, ledwo już powstrzymując łzy. Rozmowa ze Spitfire i wszystko, co stało się później, było najgorszymi chwilami w całym życiu małego, żółtego kucyka. Te chwile wywarły ogromny wpływ na Fluttershy i już nigdy miała o nich nie zapomnieć. Niania i młoda Spitfire starały się być delikatne i próbowały w jak najłagodniejszy sposób powiadomić kucyka o jego tragedii. Nic to jednak nie dało. Nie udało się im zapobiec rozpaczy, która ogarnęła Fluttershy i nie ma w tym nic dziwnego. Na wieść o tragicznym wypadku, który sprowadził śmierć na rodziców, mały pegaz przestał się całkowicie odzywać do innych. Przeprowadzka do domu niani odebrała zaś ostatnią nadzieję na wybudzenie się z tego koszmaru. - Czemu nie ma rodziców ? Czemu mnie to spotkało ? Jestem teraz całkowicie sama, całkowicie sama na świecie. Nie mam już nikogo, kto mógłby mnie przytulić ! – krzyczała Fluttershy, siedząc w tej samej skrzyni, w której ukryła się przed rodzicami w dzień tragedii. Wypadek rodziców Fluttershy był zagadką dla całego Cloudsdale. Nikt w mieście nie mógł zrozumieć, czemu do niego doszło. Wiadomość o nim dotarła szybko do Canterlotu. Jednak nawet wspaniała księżniczka Celestia nie była w stanie wyjaśnić przyczyn nadejścia tej okrutnej burzy znad lasu Everfree. Burzy, która była tak tragiczna w skutkach. Pegazy nie były przecież jej twórcami. Zjazd planowany był od tak dawna, że każdy z nich robił co tylko mógł, by niebo tego dnia było czyste jak łza. Czarne chmury i błyskawice pojawiły się jednak tuż po rozpoczęciu pokazu, na którym rodzice Fluttershy mieli zachwycić innych członków Wonderbolts swym popisowym lotem. Burza przemieszczała się nadzwyczaj szybko. W mgnieniu oka przemknęła znad połaci lasu Everfree na polanę przy Ponyville, która była miejscem klubowego zjazdu. Mistrzowie lotu postanowili, że przed popisową akrobacją rozgonią te czarne chmury, robili to przecież nie raz. Nikt nie spodziewał się, że tak codzienna dla pegazów czynność zabije tych dwojga. Tajemnicza burza okazała się być bardzo niebezpieczna. Wiatr, który gnał ją do przodu miał ogromną siłę. Grzmoty powtarzały się często, poprzedzane błyskawicami przecinającymi niebo. To one okazały się zabójcze dla pięknej klaczy o złocistej grzywie i żółtych skrzydłach, tak samo żółtych jak skrzydła jej małej córeczki. Pierwszy piorun minął ją o włos, lecz drugi i trzeci trafiły ją prosto w grzbiet. Nic nie dały jej umiejętności i szybkość. Runęła w dół jak kamień, a z jej wiotkiego już ciała zaczął unosić się dym. Tak właśnie zginęła matka Fluttershy. Ciało pegazicy spadło między gałęzie drzew rosnących na obrzeżach polany. Jej towarzysz - zobaczywszy, co się stało - ruszył na ratunek. Nie wiedział, że jego ukochana już nie żyje. Nieświadomy niebezpieczeństwa i zaślepiony obawą o nią, nie był już tak rozważny i nieomylny, jakim dał się poznać swoim fanom. Poleciał w dół z szybkością strzały, nie bacząc na przeszkody. Nie dotarł jednak do ciała ukochanej zaplątanego w gałęzie. To właśnie one połamane we wcześniejszym wypadku, stały się śmiertelną pułapką dla lecącego na oślep ogiera. Ostre konary przebiły targane niepokojem ciało, kończąc tym jego żywot. Nigdy nie wyjaśniono skąd przybyły te groźne, czarne chmury. W Equestrii za każdy obłok odpowiedzialne są pegazy, lecz do powstania tej burzy żaden z nich nie przyłożył swego kopyta. Tajemniczość tego zdarzenia przerażała wszystkich. Z dnia na dzień coraz mniej o nim mówiono. W końcu historia śmierci mistrzów przestworzy, najlepszych lotników w grupie Wonderbolts stała się tematem tabu – czymś, o czym nie wypada wspominać. Mała Fluttershy jednak nigdy nie przestała myśleć o tej tragedii. Jej życie zmieniło się na zawsze po tym wypadku. Nie tylko z powodu przeprowadzki do niani, przez co straciła kontakt ze starymi przyjaciółmi. Trauma po stracie ukochanych rodziców zmieniła jej osobowość i spojrzenie na świat. Klaczka zamknęła się w sobie i miesiącami nie opuszczała swojego pokoju. Bała się latać, gdyż każdy najmniejszy ruch skrzydeł przypominał jej o śmierci ojca i matki. Czas spędzony w samotności, który poświęcała na rozpacz i wspomnienia, doprowadził do tego, że stała się bardzo nieśmiała. Każdy kucyk, który stanął jej na drodze, wywoływał w niej trwogę i poczucie niższości. Była tak bardzo samotna - niania nie potrafiła do niej dotrzeć, a poza tą sędziwą klaczą Fluttershy nie miała nikogo. Z dnia na dzień osierocona pegazica pogrążała się w smutku, nie potrafiąc odnaleźć swojego przeznaczenia. Trwało to kilka lat i możliwe, że nigdy nie uległoby zmianie. Los postawił jednak dorastającą klacz na drodze komuś, kto nigdy nie zbaczał z raz obranej ścieżki i nie omijał przeszkód. Osóbka ta była tak pewna siebie, że jej odwaga stawała się aż nierozważna. Jej imię brzmiało Rainbow Dash. - Czemu tak tu sterczysz ? Coś Ci się stało ? Mogłam zrobić Ci krzywdę ! Masz szczęście, że Rainbow Dash jest jeszcze mała ! – wydusił z siebie jednym tchem mały pegaz. Patrząc na tego kucyka o rozczochranej grzywie we wszystkich kolorach tęczy, sama nie wiedząc czemu, Fluttershy zdecydowała, że może mu zaufać. Widziała, że Rainbow jest od niej młodsza (wskazywał na to jej wzrost), lecz poczuła się przy niej dziwnie bezpieczna. Nie zmieniło to jednak faktu, że nadal była nieśmiała, więc powiedziała tylko: - Ni, ni, nic mi nie jest. (Swym najbardziej piskliwym i najcichszym z możliwych głosów.) - Dziwna jesteś, ale miła. Mogę odwiedzić Cię później, teraz nie mam czasu – odkrzyknęła RD i odleciała we wcześniej obranym kierunku. To zdarzenie zmieniło wiele w ich życiu. Późniejsze spotkania, których pomysłodawcą była Rainbow Dash, zrodziły przyjaźń łączącą je na zawsze. Fluttershy dzięki niej zdołała pogodzić się ze stratą rodziców. Choć nigdy nie zwierzyła się młodszej towarzyszce ze swojej tragedii, to ciężar, który trzymała na sercu, stał się łatwiejszy do zniesienia. Rainbow cieszyła się, że ma kogoś, do kogo zawsze może przyjść i kto nigdy się na nią nie obrazi za jej lekką bezczelność. Tragedia, która dręczyła Fluttershy, wpłynęła także na życie innego, niewiele od niej starszego kucyka. Mowa tu o ognistogrzywej Spitfire – nowej gwieździe Wonderbolts. Postanowiła ona na cześć swojej mentorki – matki Fluttershy, stać się najlepszym lotnikiem w całej Equestrii. Zdecydowała, że zachowa chwałę wielkich mistrzów przestworzy, jeśli nie w pamięci wszystkich, to w swojej bohaterskiej postawie i ciągłym dążeniu do doskonałości.

Autorką opowiadania jest : AgnessAngel

P.S moja KPNZ pytała czy nie chcę je pomocy przy blogu. Chcę znać wASze zdanie ;*

czwartek, 13 marca 2014

A Luna...

Zauważyliście, że Luna nigdy nie siedzi na tronie? Chyba ze siedzi a ja zle widze xd (pomyłka możliwa bo robie matme i tak mysle co napisac..)
Zawsze Celestia kładzie tyłek na tronie a wpspółwładczyni Luna jest obok! ;/
W starym zamku było inaczej.. Ach ten stary zamek <333

RD człowieczek xd

Em.. Narysowałam Dashie jako człowiek jeej^^

Jak już o niej piszemy, to tak..no sb myślę.. RD nie mieszka w  Cloudsdale? Zawsze myślałam ze no mieszka.. A ona powiedziała w tym odc o tych zawodach (nie pamietam nazwy ;D ) ze sie prEprowadziła do ....Ponyvielle ..what?! No ale to gdzie mieszka? Hm :/

...fakt 162627# tęcza do resztki/pozostałości i wgl brudy ścieki xd z tworzenia pogody, tzn
płatków śniegu itp.
...fakt 63637281# tęcza jest pikantna

Oto moje mazgroły :3

wtorek, 11 marca 2014

nowy odcinek

Sorki, że od tygodnia nic nie pisałam.. brak czasu? sama nwm.. no.. tak czy inaczej wypada tu coś napisać.. o rajciu! nie paczałam nowego odcinka! zaraz dam wam linka...

ooo proszę bardzo:
http://www.dailymotion.com/video/x1g79gy_my-little-pony-sezon-4-odcinek-17-somepony-to-watch-over-me-napisy-pl-hd_shortfilms
ale ta Applejack jest wkurzająca, co nie? nic tylko paczy się na małą Apple bloom...
-cześć to ja, twoja siostra, która co 5 sekund patrzy czy niczego ci nie potrzeba :D

i jeszcze pytanko do was.. znacie jakieś programy do rysowania? ale wiecie.. no takie.. na dotykowym ekranie, bo zamierzam sb kupić jakiegoś laptopa i ściągnę to i będę rysować xd

będe częściej pisać obiecuję. tylko jakoś ostatnimi czasy nie mam pomysła ;o

wtorek, 4 marca 2014

Znaczkowa liga

Po pierwsze, to moje knoppersy zniknęły w tajemniczych okolicznościach i już nie wróciły.
Po drugie, to jak myślicie czy Znaczkowa Liga dostanie swoje znaczki? a jeśli tak, to jakie?

Ktoś kiedyś napisał, że nie dostaną! :c
aleee na szczęście to niewiadomo! nie ma nic pewnego! :)
kto wie.. może Cadence urodzi małą klaczką, a Scootaloo nie będzie desperacko próbowała być Dash.

Myślę, że Scootaloo dostałaby znaczek z tym jej POJAZDEM xd --bo ciagle na nim jeździ i jest dobra, a poza tym to lubi!

Sweetie Belle dostanie moze jakąś nutkę ---bo ma piękny głos, lubi śpiewać

Apple bloom hm.. nwm.. ----chciałabym, żeby dostała coś z jabłkiem. Bo skoro te dziesiątki kuców mają jakieś szarlotki na tyłku to czemu ona nie? ;3
-Jesteśmy rodziną Apple! -powiedziała mała bloom w jednym z odcinków



KONIEC

poniedziałek, 3 marca 2014

;/

obejrzałam odcinek i fajny jest :D
W  sumie to każdy jest fajny xd
ale i tak nie ma moich batoników ;o

...

Szukam mojego knopersa... :( kto go zjadł !?
a poza tym zaraz będę oglądać nowy odcinek mlp ^^
ale najpierw poszukam moich 2 knopersików :<

miejmy swoje kuczaste święta!

witam witam ^^

1 marca - mało oficjalny dzień Derpy
Tego dnia: ubieramy się na szaro, puszczamy bańki, jemy muffinki, rysujemy oczy Darpy na ręku

sorki, że wam o tym nie powiedziałam... ale powiem wam, że to mnie natchnęło!
opracowujemy kucykowy kalendarz ♥ kto cię cieszy?

23 kwietnia (dzień książki) - dzień Twilight.
Tego dnia: ubieramy się na fioletowo, czytamy książki, robimy sztuczki

21 czerwca (dzień sportu) - dzień Rainbow
tego dnia: biegamy, skaczemy i wgl jesteśmy aktywni fizycznie :), ubieramy sie na niebiesko z kooolololoorowymi wstawkami


 21 marca (1 dzień wiosny) - dzień Fluttershy
tego dnia: opiekujemy sie zwierzakami, chodzimy do schroniska, ubieramy sie na żółto

----dzień rarity
tego dnia ubieramy się na biało ze szczególną elegancją, jesteśmy kulturalni, wyrafinowani i pijemy herbatkę

28 września (podobno dzień jabłek) -dzień Applejack
tego dnia: ubieramy sie na pomarańczowo, jemy duuużo jabłek, nie kłamiemy, malujemy sobie piegi, robimy zawody na bycie silniejszym xd

30 stycznia (okres karnawału) -dzień Pinkie
tego dnia: robimy imprezkę, bawimy sie balonami, wstążkami, serpentynami itp.ubieramy sie na różowo, nie smutamy się, jemy cukierki, czekoladki i babeczki

10 maja (nieszczególna data. chcecie to mogę zmienić) -dzień znaczkowej ligi
tego dnia: spełniamy swoje marzenia, próbujemy nowych i nieznanych rzeczy


---- = data, kiedy to mam być
jeżeli podoba wam sie ten pomysł, to piszcie w komkach propozycje dat. jak jesteście za usunięciem lub dodaniem świeta też jestem otwarta na propozycje..
CZAKAMM CZEKAM!! :*

*** już daty wpisałam, ale możecie je nadal zmieniać. Dzień Pinkie pie jest w zupełnie innym okresie, ale cóż nie będę się z wami kłócić xd, sama wybrałam, a karnawał to chyba dobra pora? wymyślcie cos dla Rarity i może znaczkowej ligii cuś innego...***

nawet Pinkie się tak nie cieszy :3

O RAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAANY ♥♥♥♥
Zgadnijcieee co się wydarzyłoooo !!^^^^^^^^^
tak tak! jestem.. LAUREATKĄ Z POLSKIEGO <333
dzięki kochani, że we mnie wierzyliście :*
no.. dobra jeszcze kilka nonsensów nie związanych z kucami
byłam dzis u lekarza, bo mam coś z okiem :P
No i wiecie... dał te idiotyczne krople. i ledwo co widzę. słońce mnie razi xd.. ale serio ja sie troszkę martwię, a nawet bardzo troszkę, bo kto wie czy nie będe musiała oddać kota! x__x

czuję się teraz tak jak nasza Dashie ze złamanym skrzydłem, która zaczęła czytać książkę.

no macie naszą piękną klaczkę^^